General Motors podwoił wysiłki na rzecz wsparcia silników spalinowych pomimo ambitnych planów zdominowania rynku pojazdów elektrycznych. Producent samochodów ogłosił niedawno inwestycję o wartości 888 mln dolarów w opracowanie nowej generacji kompaktowych silników V8, a nowe raporty wskazują, że ta mocna gama będzie dostępna w dwóch wersjach o pojemności 5,7 i 6,6 litra.
To nie jest tylko aktualizacja; pokazuje to zaangażowanie GM w utrzymanie silników V-8 na odpowiednim poziomie przez wiele nadchodzących lat. Plotka głosi, że mniejsza wersja o pojemności 5,7 litra będzie napędzana pickupami Chevroleta Silverado 1500, co podkreśla oszczędność paliwa bez utraty przyczepności. Tymczasem większy silnik o pojemności 6,6 litra będzie prawdopodobnie przeznaczony do samochodów sportowych, takich jak Corvette, nadchodzących sedanów CT5 i innych modeli o dużej mocy.
Chociaż specyfikacje mocy pozostają tajemnicą, GM obiecuje znaczny wzrost mocy wraz z lepszą oszczędnością paliwa i zmniejszoną emisją spalin. Producent twierdzi, że udało się to osiągnąć dzięki „nowym innowacjom w zakresie spalania i zarządzania ciepłem”.
Obecny 5,3-litrowy silnik V-8 wytwarza 355 koni mechanicznych i 383 funtów na stopę momentu obrotowego, podczas gdy większy silnik o pojemności 6,2 litra wytwarza 420 KM. i 460 funtów na stopę. Wersje z doładowaniem, takie jak te dostępne w Escalade-V, wytwarzają imponującą moc 682 KM. i 653 funtów na stopę.
Wprowadzenie nowych silników V-8 do pełnowymiarowych pickupów zaplanowano na rok 2027. Stanowi to znaczące ulepszenie w stosunku do obecnego, kompaktowego V-8 piątej generacji wprowadzonego na rynek w 2013 roku, który przez ostatnią dekadę napędzał wiele modeli GM. To znaczące zaangażowanie w silniki spalinowe jest następstwem inwestycji GM o wartości 579 milionów dolarów w fabrykę Flint Engine Operations zajmującą się produkcją nowych silników V-8.
Decyzja ta wydaje się kontrowersyjna, biorąc pod uwagę zobowiązanie GM do 2035 r. do sprzedaży wyłącznie pojazdów o zerowej emisji. Jednak powolne przechodzenie na pojazdy elektryczne i ciągły popyt konsumentów na pojazdy napędzane benzyną wskazują, że silniki spalinowe nadal mają silną niszę na rynku, przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości.
Jest oczywiste, że GM słucha swoich klientów i te potężne silniki V-8 prawdopodobnie będą działać przez wiele lat – być może nawet po roku 2035.


































